W 2019 roku Parlament Europejski i Rada Unii Europejskiej przyjęły dyrektywę w sprawie ochrony osób zgłaszających naruszenie prawa Unii, to jest dyrektywę 2019/1937 – zwaną „dyrektywą o sygnalistach”. Zgodnie z treścią rzeczonej dyrektywy państwa członkowskie – w tym Polska – zostały zobligowane do jej implementacji – poprzez uchwalenie właściwej ustawy krajowej do 17 grudnia 2021 roku.
Pomimo, iż długiego okresu na implementację dyrektywy – projekt polskiej ustawy o sygnalistach w dalszej mierze nie został ujawniony. Jednak w ostatnim czasie w wykazie prac legislacyjnych rządu pojawiła się informacja o projekcie oraz założenia ustawy.
Polska ustawa ochroną będzie obejmowała osoby zgłaszające naruszenia – niezależnie od postawy i formy świadczenia pracy. W konsekwencji sygnalistą będzie mogła być zarówno osoba pozostająca w stosunku pracy, jak i wykonująca swoje obowiązki w ramach umów cywilnoprawnych, czy też osoby prowadzące jednoosobową działalność gospodarczą, a nawet stażyści, wolontariusze oraz praktykanci. Pozostaje to w pełni zgodne z treścią dyrektywy.
Ustawa wprowadzi zakaz niekorzystnego traktowania osób, które dokonały zgłoszenia lub ujawnienia publicznego.
Co szczególnie istotne, zgodnie z założeniami projektu – to nie zgłaszający będzie obciążony wykazaniem, że zasadnie dokonał zgłoszenia lub ujawnienia, albowiem przedmiotowe okoliczności będą objęte domniemaniem – lecz pracodawca lub podmiot, którego dotyczy zgłoszenie – będzie zmuszony do wykazania, że zgłoszenie lub ujawnienie – nie było zasadne.
Zgłaszający, wobec którego podjęto tak zwane działania odwetowe będzie miał możliwość dochodzenia odszkodowania w wysokości nie niższej niż minimalne wynagrodzenie za pracę. Przedmiotowe założenie należy ocenić negatywnie, bowiem niska wysokość odszkodowania – nie będzie skutecznie odstraszała dużych podmiotów sektora prywatnego – przed podejmowaniem działań odwetowych w stosunku do sygnalistów. Możliwe jest jednak, że projekt będzie przewidywał możliwość dochodzenia odszkodowania w wyższej wysokości.
Co istotne – projekt przewiduje, że w przypadku zasadnego zgłoszenia lub ujawnienia – nie będzie możliwe wszczęcie przeciwko zgłaszającemu postępowania dyscyplinarnego, skierowanie przeciwko zgłaszającemu prywatnego aktu oskarżenia, zarzucającego zgłaszającemu popełnienie przestępstwa zniesławienia, wszczęcie postępowania w przedmiocie naruszenia dóbr osobistych, jak i możliwość dochodzenia odpowiedzialności za szkodę poniesioną przez kogokolwiek na skutek zgłoszenia. Dodatkowo w przypadku podmiotów sektora publicznego – nie będą mogły one odmówić, ograniczyć lub pozbawić zgłaszającego uprawnienia – wynikającego z zezwolenia, koncesji lub ulgi.
W przypadku, gdy na skutek zgłoszenia doszłoby do jednostronnego rozwiązania stosunku prawnego łączącego zgłaszającego – czynność taka będzie obarczona sankcją bezskuteczności. Zaś wszelkie postanowienia umowne ograniczające prawa sygnalistów – będą obarczone sankcją nieważności.
Ustawa – jak dyrektywa przewiduje zarówno procedurę zgłoszenia wewnętrznego, która będzie odbywać się w ramach podmiotu sektora publicznego lub prywatnego oraz procedurę zgłoszenia zewnętrznego, to jest zgłoszenia do właściwego organu państwowego oraz ujawnienie publiczne.
W zakresie procedury wewnętrznej – będzie ona obowiązkowa dla podmiotów sektora publicznego i prywatnego zatrudniających co najmniej 50 pracowników. W konsekwencji autor projektu skorzystał z progu przewidzianego w dyrektywie.
W zakresie procedury zewnętrznej – nie zdecydowano się na powołanie nowego organu państwowego, który byłby właściwy do rozpatrywania zgłoszeń. Kompetencje te powierzono natomiast Rzecznikowi Praw Obywatelskich. Przedmiotowe rozwiązanie zgodnie z wytycznymi było podyktowane względami ekonomicznymi.
Kancelaria Adama Gautier